31 stycznia 2006, 21:41
A wiec piszę. Anioł Stróz mnie rano obudził, abym wstał. Miałem pojechać na uczelnię, jednak brzuch mnie bolał. Wziołem prochy....połozyłem się....wstałem koło 11. Już lepiej się czułem. Pogadałem z jedna koleżanka na gg i wyszedłem po 13. Miałem kilka spraw na miescie. Oczywiście towarzyszył mi Anioł Stróż. Wsztstko załatwiłem to na kawie wylądowaliśmy. Aaaaa byłem w banku. Kasjerka zaczęła flirtować ze mną, heh. Jak miło było. Wróciłem kolo 16 do domu, zjadłem cos. Przyszła bratowa...pogawędzilismy. Potem obejrzałem "King Konga" na dvd. Jakos mnie nie zachwycił ten film, nie wiem czemu innigo zachwalają. Po 19 wszedłem na GG poklikac. Koło 18 zrobiłem coś. "Coś" na co czekam teraz skutki. Nie będę zapeszał, napiszę o tym wiecej jak coś będę wiedział. Sam się martwię rezultatem. Pewnie juz nie mam na co liczyć. Ale spróbowałem. To tyle z mojego nudnego dzionka. Muszę poczytać trochę. A koledze, który kuje się dziś do egzaminu serdecznie pozdrawiam....i dziękuje że czasami zagadasz wieczorem. A propo...lubiłem i dalej lubię okres rozdrobnienia dzielnicowego w Polsce w XIII wieku. Moja znajomość genealogii mi ułatwia tu zadanie w zapamiętaniu kto gdzie i kiedy rzadzi. Ostatnio niektórzy na blogach fotki zamieszczają. Powiem Wam że ja nie mam odwagi. Moze przez to że zabardzo się otworzyłem. Może kiedys to zrobię, ale nie prędko. Narazie myślę aby szablon na blogu zamieścić jakiś.
Mam pytanie: czy u Was tez po 6 maili przychodzi aby powiadomić ze ktoś notkę walnął (tzn notkę, nie komentarz)???. Bo u mnie średnio po 6 maili z taką informacja przychodzi.
Oki, ide poczytać....pozdrawiam Wszystkich i zyczę miłego, spokojnego wieczora