Archiwum 13 stycznia 2006


Piątek 13
Autor: canis
13 stycznia 2006, 23:45

Piątek. Obudziłem się o 8. Niestety przez gardło byłem mało zrozumialny, dodatkowo głowa mnie tak bolała jakby mi ktoś młotem pnematycznym walił w głowę. Myślałem, że zwariuję. Dopiero po dwóch godzinach przeszło, ale nie poszedłem do szkoły. Za to przyszły tydzień spędzę bardzo pracowicie. Po 12 musiałem wyjść, prosił mnie kolega o spotkanie. Uległem, choć nie byłem z tego zadowolony. Gdy się spotkaliśmi, ni stad ni z owąd dal mi prezent - kubek ze znakiem zodiaku, strzelca, czyli moim, nawet ładny, w opakowaniu takim swiatecznym. Byłem w szoku. Prawda rozmawialiśmy kiedyś ze poszukuje fajnego kubka dla siebie ale to...Jakoś nie przywykłem, że chłopacy daja mi prezenty. To dziwne uczucie. Na ogół dostaję prezenty od rodziny, matki, bratowej, czasami i brata. W każdym bądź razie przyjąłem z dziwnym uczuciem ten prezen, ale nie wiedziałem jak zareagować. Potem sie porzegnaliśmy, ja małe zakupki zrobiłem (heh byłyem razem z psami cały czas) i wróciłem do domku. W domku zakuwanie mnie czekało. Mam zaległości i muszę się uczyć. Na obiad była zupa - żurek, który bratkowa zrobiła. O 19 bratowa przyszła, trochę wczesniej z pracy. Wiadomo, kawa i plotki, hehe. Aaaaa nagrałem jej film z hbo "Harry Potter i Więzień Azkabanu" więc była happy. Gdybym przegapił by mnie chyba odarła ze skory.  

Co do zdrówka w dzień jest nawet nawet, gorzej z rana. Na kolację wypiłem szklanke zimnego z lodówki mleka, sadzę że mi nie zaszkodzi a miałem wielka ochotę. To tyle co mi dzis się trafiało. Jestem zmęczony cos mimo ze jest 23:40 gdzieś. Chcę jeszcze poczytaj.

Ani dzis wpadła na mojego bloga, była miło zaskoczona że o niej wspomniałem. Znajomym raczej nie podaję adresu, ale niektórym podałem, co mi tam, przed przyjaciółmi tajemnic nie mam. Znaja mnie. Ciekawe czy dzis tez braciszek bedzie z bratowa robić nocne igraszki. Ostatnio co noc im się zdarza, chyba niewyżyci są. Równie dobrze mogłbym ogladać film pornograficzny, tam bym widział przynajmniej co sie dzieje hehe.

Tak dzis się zastanawiałem, na ile mnie juz poznaliście po tych notkach, czy bardzo skomplikowany sie Wam wydaję? a moze całkiem normalny lecz zagubiony? Nie wiem i chyba wiedzieć nie będę, ale dość duzo zdradzam na blogu, choć nie wszystko. Na ogół jestem otwarta osobą, choc to jest raczej moje przekleństwo, bo mozna sie na tym przejechać. Pozdrawiam cieplo i serdecznie Wszystkich którzy tu wpadają i życzę Wam spokojnego, miłego weekendu.