Archiwum 24 kwietnia 2007


Po świętach
Autor: canis
24 kwietnia 2007, 21:14

I po świętach. W sumie dużego obżarstwa nie było. Ciotka, czyli bratowej mama i tak była zła że narobiła tyle tego a my mało co zjedliśmy. A było mówione od 2-3 tygodni aby nie przesadzała z żarciem. Pogoda jest byle jaka. Może dlatego też ciągle mnie muli i głowa mnie boli. Ostatnio z babcią mieliśmy jazdy. Nie dość, że są kłopoty aby się wykąpała, bo jest tak oszczędna w wode, że co półtora mięsiąca się kąpie. Albo leki się jej skończyły to zamiast wcześniej mówić, że się kończą, to nie. Powiedziała w dzień w którym była jeszcze 1 tabletka. Chciała tego samego dnia abyśmy recepte załatwili, a tu kolejna przeszkoda, bo w książeczce recept nie było już. Oczywiście, że to było przed świętami jeszcze to poślizg z lekami do dziś trwa, za co babcia nas obwinia. Gdy recepty załatwiliśmy, tzn. te bloczki, to okazało się że lekarka nie wypisze recepty jak babcia nie przyjdzie. A ta nie chce iść. No i straszy nas, że jak leków nie będzie to samobójstwo popełni. Szok. Ma 84 lata a jest bardzo upierdliwa. Mama jakieś zagraniczne leki mi przyśle na refluks. W sumie unikam ataków jak ogień, ale bywają. I tak ograniczam j edzenia a głównie różne produkty. Uważam też z kawą. Czasami jej nie pije. Choć dziś mnie głowa boli i tak zmulony jestem, że zrobiłem sobie. W szkole nawet ciekawie. Idzie do przodu. Połowe przedmiotów zaliczam indywidualnie bo godziny się mi pokrywają. Dziś wpadłem na korytarzu na promotora i się na piątek umówiłem, aby odbyć dłuższą rozmowę na temat pracy magisterskiej. I tak planuje obronę na wrześień, ale chce do końca letniej sesji egzaminacyjnej dać jakąś część pracy promotorowi. W sumie to brakuje mi czasu na zajęcie się wszystkim. Zbliża się długi weekend, więc musze ponadrabiać czytanie. W pokoju utrzymuje porządek, czasami sprzątam w kuchni i na korytarzu oraz schody. W sumie podoba mi się sprzątanie, bywa takie relaksujące, a jak efekty się widzi, tę czystość to nawet dumę. Dobra pomimo bólu głowy, coś poczytam, czyli będę robił to co codziennie. Więc pozdrawiam i być może w długi weekend coś napisze.