Archiwum 27 listopada 2005


jutro znowu obowiązki...
Autor: canis
27 listopada 2005, 13:16

Ale mi się dobrze spało. Fak, poszedłem spać gdzieś o 4 nad ranem, bo straciłem poczucie czasu. Wstałem gdzieś ok. 11:30. Bracki śniadanko dla wszystkich zrobił, wiec jestem już po. Jeszcze łóżko zebrać muszę, raczej nie lubię jak jest rozłożone, chyba że się źle czuję. Dziś wiadomo, na jutro trzeba się przygotować. Fajnie, że choć raz od 5 lat mam w poniedziałki na później, prawda aż na 15:00 - za to wracam ok. 17:30. Jeszcze w październiku nie było wtedy tak ciemno.

Co do pogody to chłodno trochę jest. Od wczorajszego wieczora jest mgła. Zero śniegu!!!!!!!!! Moje psiaki by się cieszyły ze śniegu. W tym tygodniu zaczyna się grudzień, w ktorym dużo się dzieje. Narazie nic nie planuje. Urodziny i imieniny spędzam w domku z brackim i bratowa jak normalny dzień. Boże Narodzenie wiadomo też z rodzinka, tylko że matka będzie i bratowej mama. Sylwestra już od kilku dobrych lat spędzam w domu. Nie mam kasy aby gdzieś się wybrać, zresztą i tak nie mam gdzie i z kim. W życiu zostałem samotnikiem, bez znajomych, kolegów, koleżanem. Nie, mam jedna z liceum kolezankę z którą mam niezły kontakt. Reszta znajomości się pourywała. Ja też dopiero niedawno zacząłem na tę samotność narzekać, albo zauważyłem ze przydałby się zmiany. Cóż lepiej późno się obudzić niz w cale.

No właśnie, jeszcze prezenty muszę kupić, tylko mam problem bo do 15 grudnia mam pustki na koncie. Więc niestety prezenty będę robił na ostatnia chwilę. Muszę się popytać, moze stypendium bym dostał, zawsze to cos by było.

Dobra, idę sie ogarnąć, wyrko złożyć i popracować troche na jutro.