Przemyślenia


Autor: canis
06 lutego 2006, 23:31

Właśnie mi się nastrój poprawił. Będę na uniw. gdańskim starał się ze wszystkich sił wszystko załatwić. Ale jakby mi nie dano szansy to nie wszystko aż tak stracone. Pójdę do pracy i pójdę na zaoczne, ale juz nie na ten uniw. Za długo tam jestem i tamci wykładowcy mnie denerwują. Ciekawe co oni tam u cholery robią sami???? Może stracę lata, może mi się uda wszystko w tym roku zaliczyć. Nie będę się do cholery poddawał, nie teraz. Matka mnie nie nauczyła życia w tym świecie i radzenia sobie z problemami. Byłem pozostawiony sam sobie, lecz problemy ona sama likwidowała mi. To niestety sprowadziło lenistwo u mnie. Jednak teraz nie będę cicho, będę się bić, będę starał się ładnie zaliczac. Dam radę, muszę. A jak nie, to jest inne wyjście, co mnie podnosi na duchu. Lecz to drugie wyjscie to tylko ostateczność gdyby cos tu mi nie wyszło. Z nauka nie mam problemów, lecz z lenistwem tak. Pozdro

pure_sincerity
07 lutego 2006
Jak sobie nie poradzisz teraz to nie koniec świata przeciez?? co nie :)..
I własnie z tym lenistwem.. ehh to jest cos podobnego do Dominika, jest leniwy bo za niego zawsze rodzice wszystko robili.. oj oj.. jakieś podobienstwo?? :P

Dodaj komentarz