Wyjaśnienia


Autor: canis
25 stycznia 2006, 01:26

Czyżbym sie uzależnił????? Praktycznie to tylko dlatego tu teraz jestem, że chcę cos wyjaśnić, a moge potem zapomnieć. Teraz tak gadam z Piotrusiem na GG (moim kolega który lubi się mi wyrzalić jakie to problemy ma z Mlodym), na temat moich notek. Więc wyjasniam. Nigdy zabierajac sie do notki nie wiem co napiszę, pisze pod presja chwili. Często nie wiem co napisałem w notce. Dziś szczerze wiem, że pisałem w zeszłym tygodniu o masturbacji, erekcji, dziewczynach, chlopakach, ale to tylko główne zagadnienia. Nie wiem teraz dokładnie co tam napisałem. Wczorajszych notek nie kojarze. Dzis jeszcze wiem co pisałem we wtorek, bo praktycznie środa jest. Wiem, że to bełkot. Pewnie gdybym sam po napisaniu przeczytał co napisałem bym nic nie skumal z tego. Czasami czytajac Wasze ciekawe komentarze to nie wiem do czego nawiązują, i muszę zerknać w notke okiemjednym. To pamięć krótkotrwała. Aczkolwiek sporo zapamietuję z faktografii historycznej. Ale luki sie zdarzają. Daty oki, to proste. Pamiętam kiedy kto się urodził, kiedy maja niektórzy znajomi urodziny, kuzyni, kiedy sąsiad ma urodzinki itp. Z imieninami gorzej. Ale wracajac do notek, to w 99% pisze pod presja chwili, tylko wiem czasami co chce napisać, jaki watek poruszyć, ale nie wiem co dokładnie będzie notka zawierała. W piątek chciałem pisać duzo, ale przyznam, że w planach wiecej miałem napisac niz napisałem. Nie wiem czemu. Zrezygnowałem z czgoś, albo zapomniałem. Poprostu nigdy nie wiem co dokładnie napiszę. Prawda, szczerze piszę, po co mam zmyślać. Gdy kłamie szybko sie w kłamstwie gubię.

Po drugie, jestem kawoszem. Alkohol pijam sporadycznie. Piwo i wino-martini. Kawa, max 3 kubki dziennie. Herbata raczej od niej dzień zaczynam, ale nie zawsze. Papierosy - raz zapaliłem majac 11 lat (kuzynka mnie namówiła), wiecej nie próbowałem. Dziś jestem raczej przeciwnikiem palenia i niestety jestem uczulony na nikotynę. Narkotyki - nie brałem nigdy. No zdarzyło sie brać tabletki przeciwbólowe gdzie był narkotyk - o mało co bym juz nie zył. Ale odratowali mnie. To była głupota aby brac 7 tabletek, ale tak mnie łeb nawalał. W kazdym razie na dobre mi wyszło, bo raduje sie kazdym dniem, poprostu kocham życie. Dyskoteki - nie chodze na takowe, nie mam z kim i chyba zaspokojny jestem. Puby - jesli z kims to oki, idę. Oki, rozpisałem sie. Dobranoc

25 stycznia 2006
Pod wpływem chwili jest najszczerzej. I może dlatego tak dobrze się czyta.
pure_sincerity
25 stycznia 2006
ejj no, miały byc 2 dotki a nie 3 :> bosshh.. czy nawet 4.. :)
o niktorych rzeczach tu nawiązanych rozmawalm z Tobą na gg :P.. więc sie nie przyczepie.. ale co do kłamstwa.. to bardzoe dobrze robic, bo kłamstwo ma krotkie nogi, i nalezy go unikac! tak jest najlepiej :)
25 stycznia 2006
Bełkot nie bełkot - zycie

Dodaj komentarz