Kino


Autor: canis
24 stycznia 2006, 20:06

Złośliwość rzeczy martwych. Pisałem notkę z 20 minut i mi Internet Explorer się zawiesił. Trochę zły jestem. A wiec po moim wyjściu z domu musiałem czekac 13 minut na kolejkę SKM. Nie było aż tak zimno. Wysiadłem na Przymorzu i kilka kroków od stacji się poślizgnąłem. Noga i dupsko mnie trochę bolało. Mam śliskie buty. Na uczelni byłem między 12 a 13 i nic właściwie nie załatwiłem. Odebrałem ksero tylko. Legitymację nowa od miesiaca staram się wyciagnąć z dziekanatu, ciagle ponoć wolnych czyli pustych legitymacji nie mają. Dobrze ze stara mam. Dziś jakis egzam był bo wszyscy na czarno poubierani, no ja się chyba wyróżniałem, bo na jasno sie ubrałem. Żadnego z porządanych wykładowców już nie było, bo do 12:15 ponoć byli. Więc trochę się wkurzyłem, latałem po wydziale trochę zdenerwowany. No nic, powinienem po 11 być na wydziale. W kolejce SKM spotkałem kolegę, Anioła Stróża. Pojechaliśmy do SilverScreen kupić bilety do kina na "Opowieści z Narnii...". Ponieważ do filmu były ze 2 godziny jeszcze to na obiad poszlismy, tzn ja na śniadanie. O 16:00 obejrzałem reklamy, a potem film. Był nawet dobry. Ładne zdjęcia. Przyznam, że nawet dubbing mi za bardzo nieprzeszkadzał. Choć wolę w oryginale filmy. Po 18 film sie skończył, wyszlismy z kina.....a tu ciemno, zimno i wiatr. Ja mądry czapkę w kieszeni trzymałem. Ok. 19 byłem w domu. Pierwsze co to kawa - od 3 godzin za mną chodziła. W domu głowa mnie rozbolała z zimna i kaszel mnie zaczął meczyć, chyba zadyszka, heh. Dosć szybko szedłem. Teraz odpocznę. Psom zrobie jeść: srduszka kurze z makaronem. Jestem raczej kucharzem psim, ja gotuje i im kupuje jedzenie. Nie skarża się. Potem może coś poczytam. Życze Wszystkim spokojnego, ciepłego i miłego wieczoru.  

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz