Humor


Autor: canis
19 stycznia 2006, 22:54

Juz piszę. Juz kilka osób zwróciło mi uwage, ze notki brak. Pierwsze co dzis porabiałem. Byłem na uczelni, ale nie bedę tym przynudzał. Wróciłem, wziąłem prysznic. Umówiłem sie z kolega, bo musiałem zakupy zrobić, wiec się spotkalismy, pogadalismy. Było miło. Chyba bardziej sie polubilismy. Dzis zimno w Gdyni. W domku trochę pogadałem na gg gdy miałem sie uczyć. Po 19 bratkowa przyszła, po 20 była obiado-kolacja. A jakie tematy przyjedzeniu. Jedlismy w kuchni, pod stół wlazł pies i merdał ogonem zawinietym. Ogon był przy bratkowej. Spytała sie co za ogon jej merda. Ja na to ze to nie mój. Na to ona ze mój raz widziała, a raczej to była armata a nie ogon. Potem stwierdziła, że w nocy jej przeszkadza "armata" męża. Temat świetny, ryczelismy ze śmiechu. Zjadłem, z bratową królikom klatkę wyczyściłem i na gg wlazłem. Zagadałem do miłej dziewczyny. Tak, tak miła. Kończyła to samo liceum co ja heh. Wrecz polubiłem Ja już. Zaraz będę sie uczył jeszcze, ale wczoraj cos pisałem na koniec. Wiec tak: czy dziewczyna czy chłopak? Dzis skupie sie na tematyce dziewczyn - jako płeć piękna maja pierwszeństwo. A ja dzentelmenem jestem (raczej).

Zawsze lubiłem dziewczyny. W podstawówce, liceum miałem z nimi dobry kontakt. Do dzis zachowałem dobry kontakt z Ania. Pozdrawiam Aniu. Na studiach, przyznam sie - nie udało mi sie zapamiętać imion koleżanek z grupy, ciagle je myliłem. Nie szukam dziewczyn na podobieństwo mojej matrony. Piszać o dziewczynach nie moge ominąć bratowej. Jest cudna, ładna, fajowa, ubóstwiam ją. Podkochuje sie w niej. Tak więc bardzo lubie towarzystwo dziewczyn. Zawsze je bardzo cenię, potrafie wysłuchać, czasami doradzić. Jestem dla dziewczyn bardzo miły, lubie sie wygłupiać wich gronie tez. Ale kiedys jeśli będe miał dziewczyne/żonę to zapewne będe dbał o zwiazek. Z dziewczynami na kompromis trzeba iść. Lubie jak dziewczyny mają troche stanowczy charakter. Takiej mi trzeba. Rozkaże posprzatać to aby uniknąć krzyków, rękoczynów, wałka, będę musiał sprzatać. Tak, takiej mi potrzeba. ale to temat dziewczyn. Zawsze cenie je, ich opnie, uśmiech, piekno, zaradność, poczucie humoru. Nie miałem nigdy dziewczyny i kontakty seksualnego z dziewczyna. Tak, serio. Byłem i jestem trochę niesmiały. To zawsze mi przeszkadzało. No i kiedyś masa kompleksów była. Teraz ....myslę o dziewczynach, o ich troskliwości. Ale czy zdobęde się kiedys aby zacząć z jakaś gadać o wszystkim??? Czy zaczne z jakąś chodzić??? Nie wiem. Tu jestem nieśmiały.

To tyle. Jutro bedzie częsć dotyczaca....chłopaków. Tak, zrobie to. Nie smiać się. Doceniam każda wypowiedz, kazdy komentarz. Moze Wy mi poradzicie w tej kwestii??? Pozdrawiam serdecznie Magdę, Jagodę, Anię, Anię (hehe), Mateusza, Marcina, Fausta, Wawrzka, Piotra (ech te Wasze kłopoty), Łukasza, Daniela i wielu innych. Zapomniałem z pewnoscia wymienić niektorych znajomych i blogowiczów którzy tu zagladaja. Przepraszam. Miłej nocki.   

 

Spoksix
20 stycznia 2006
hehehello :) I am here:) heh, nio qrde w sumie to nie mialbyś chyba problemu ze znalezieniem dziewczyny...ja znam mało takich, które chcą się komuś podporządkować, znam raczej tyb władczej... lub nie zdecydowanej w niczym...(którego typu ja nie polecam, bo takie potrafią ranić najbardziej...a tak poza nawiasem to ja również do nich należę-niestety) pozdrawaim cieplutko, dziękuję za pozdrowionka w notce :) i czekam na kolejną notkę :))
20 stycznia 2006
Pierwszy raz tu \'z przypadku\', ale powoli zaczynam wyrabiac subiektywna ocene na Twoj temat...
20 stycznia 2006
No coz.. Moze nie bede nic mowil, ani komentowal. Przeczytam Twoja kolejna notke i zobaczymy. Milego dnia
20 stycznia 2006
Nikt nie jest idealny. Z autopsji można wnioskować, że kompleksy towarzyszyły ludziom i nie ulegnie to zmianie. Jednakże trzeba się cenić. Zawsze.

Masz ciekawe podejście. Powiedziałabym nawet, że jak na dzisiejsze czasy oryginalne. A ja właśnie taką cholernie ciętą, cyniczną i charakterną dziewczyną jestem. I nie wiem czy to lepsze.
20 stycznia 2006
...gdzieś ty się uchował z takim podejściem do płci pięknej? rozpaczliwie twojego numeru gg poszukuję... ;))
pure_sincerity
19 stycznia 2006
:)) jestem w notce :P .. też Cie polubiłam, i do tej pory nie moge uwierzyć że do tej samej szkoły chodziłeś co i ja :D
No jeśli chodzi o dziewczyny, nie wierzę że aż tak niesmiały jesteś :).. co do tego \"coś więcej\".. trzeba Cie trochę utęperować :)..
Ale rozumiem te kompleksy.. i obawa o odepchniecie.. ja to mam zawsze..
I wiesz co zauwazyłam.. ze własnie te osoby niepewne siebie zakompleksiale wola miec w swoim partnerze własnie ta pewnosc siebie stanowczosc konkretnosc.. ja tak samo chciałabym mieć konretnego chłopaka.. bo wtedy to on by pokierował naszym zwiazkiem.. a ja bym sie nie obawiala ze cos zrobie nie tak.. i zostane przez to odepchnieta.. ehh :/ głupie kompleksy!!
Czekan na jutrzejsza notke!

Dodaj komentarz